 |
 | Takie stare cóś... |  |
IgIg
Administrator
Dołączył: 17 Paź 2008 |
Posty: 141 |
|
|
 |
Wysłany: Sob Paź 18, 2008 14:37 |
|
 |
 |
 |
 |
Przeglądałam moje stare pliki na komputerze i znalazłam to. Kiedyś, chyba jeszcze przed gimnazjum napisałam pierwszy rozdział czegoś... No właśnie, czego?
Rozdział I
Przechodziłam właśnie szkolnym korytarzem, ściskając w rękach książki do matematyki. Słyszałam jak ludzie szeptają między sobą na mój temat, nawet się nie krępując. Zdążyłam się już do tego przyzwyczaić.
Kiedyś byłam szczęśliwa. Miałam pieniędzę, nie potrafiłam tego docenić. Miałam mnóstwo znajomych, ale żadnego przyjaciela. Oni bardziej się mnie bali niż ,,kochali’’. Pragnęli sławy.
Mój tata był znaczącym przedsiębiorcą w branży, ale jego firma zbankrutowała. Najgorsze było to, że mówili o tym w telewizji, pisali w gazetach i w Internecie , nie było osoby która by o tym nie wiedziała.
Szłam jak najszybciej, prawie biegłam, chciałam uciec od spojrzeń pełnych pogardy, tylko nie wiedziałam gdzie. Dawno tak nie było.
Nie jestem raczej osobą słabą psychicznie. Gdyby tak było już dawno bym ćpała, cięła się, a może w ogóle by mnie już nie było. Raz , nad jeziorem, próbowałam palić trawkę, zaciągnęłam się i zrozumiałam że to i tak niczego nie zmieni. Wrzuciłam ją do wody, długo patrzyłam jak unosi się po powierzchni.
Postanowiłam zadzwonić do mamy. Ona mnie rozumiała. Wyciągnęłam komórkę z plecaka
- Szlak! – Powiedziałam do siebie, chowając rozładowany telefon. Pozostało mi już tylko symulować.
Pojechałam windą na ostatnie piętro szkoły, na szczęście nikt nią nie jechał a kamerę niedawno ktoś zepsuł, na wszelki wypadek stanęłam plecami do niej. Kiedy drzwi się rozsunęły , upewniłam się że nikt mnie nie widzi. Winda na szczęście znajdowała się w dużej wnęce w ścianie, co pozwalało na bezkarne podróżowanie.
Rzadko bywałam w tej części szkoły, jest tu pokój nauczycielski, gabinet dyrektorki i sekretariat. Tak zwana ,,Ziemia Święta Nauczycieli’’, w skrócie ZŚN , uczniowie nie byli tu raczej mile widziani.
Stanęłam przed wyblakłymi , niebieskimi drzwiami pokoju nauczycielskiego. Wisiała na nich klepsydra jakiejś byłej nauczycielki, taka sama co koło wejścia do szkoły i w sali przyrodniczej.
Odważyłam się zapukać. Na szczęście w pokoju była tylko moja wychowawczyni. Jest to miła starsza pani od polskiego. Mimo swojego wieku może być dumna ze swoich bujnych, farbowanych na brązowo, loków. Zmarszczki okalają jej twarz ze wszystkich możliwych stron, mimo to na twarzy zawsze wyróżnia się uśmiech.
-Witaj Lauro. Co cię tu sprowadza złotko? – Spytała głosem pełnym sympatii i czułości.
- Trochę boli mnie głowa. Higienistka dała mi jakąś tabletkę , ale nie pomogło. – skłamałam.
- Oj oj oj... Jakiś sprawdzian? Jeżeli tak mogę cię zwolnić, pod warunkiem że napiszesz go później na szóstkę. – Uśmiechnęła się, za to właśnie ją uwielbiam.
- Nie, po prostu się źle czuję.
- No dobrze. Trochę się śpieszę, więc napiszę ci taką karteczkę... – sięgnęła po długopis i zaczęła skrobać coś na kartce wyrwanej z notatnika. – Pójdziesz z nią do sekretariatu, dobrze?
- Yhy – pokiwałam głową – Dowidzenia
- Do zobaczenia złotko.
Zaledwie kilka kroków dalej znajdował się sekretariat. Drzwi były otwarte.
- Dzień dobry – Wybełkotałam
- Zwrot rzeczy zaginionych i skonfiskowanych po lekcjach na portierni! –Wyrzuciła piskliwym głosem jak z automatu sekretarka, nie odrywając wzroku od komputera.
- Ja nie po to. Mam pani dać tę kartkę. – Wyciągnęłam ją z kieszeni i położyłam na biurku. Kobieta zaczęła wodzić wzrokiem po kartce.
- Zadzwonię do twojej mamy. Poczekaj na korytarzu. – nakazała oschle – I zamknij za sobą drzwi!
Usadowiłam się wygodnie na krześle koło sekretariatu. Przeciąg sprawił że telepałam się z zimna. Słychać było tylko skrzypienie okna które zaraz trzaśnie.
Z za drzwi wyłoniła się twarz kobiety, pierwszy raz się jej przyjrzałam. Miała wypieki na twarzy i jasne , prawie białe, tęczówki oczu od ciągłego siedzenia przy komputerze. Jej zęby były nieregularne i pożółkłe, z tyłu lśniła złota korona.
- Twoja mama będzie za pół godziny. Jak po ciebie przyjedzie to niech się do mnie zgłosi. Czekaj na nią tutaj.
- A mogę poczekać w bibliotece? – spytałam niepewnie, po czym jak najszybciej odwróciłam wzrok.
- Możesz. – Oznajmiła, z widoczną satysfakcją że nareszcie się mnie pozbędzie.
-Dziękuje. Dowidzenia.
Biblioteka znajdowała się w starej części szkoły, tam gdzie kiedyś znajdowała się sala gimnastyczna. Trzeba było przejść przez całą szkołę i przejście które łączyło obie części.
Na korytarzu słychać było dźwięki dobiegające z klas. Jakaś nauczycielka przedstawiała nowego ucznia, miał na imię Edmund. Poprosiła by opowiedział o sobie. Usłyszałam męski głos, dziwnie znajomy, a jednak tak odległy. Przystanęłam.
Każda przerwa pomiędzy zdaniami, była dla mnie wiecznością. Nie ważne było co mówił, ważne było że w ogóle mówił. Kiedy skończył, jeszcze dłuższą chwilę stałam pod drzwiami.
Usłyszałam kroki, stukot obcasów stykających się z posadzką stawał się coraz głośniejszy. Skądś znałam ten dźwięk, ten charakterystyczny rytm, chwiejny i nieregularny. To była moja mama.
Czemu na tym forum nie widać akapitów?
|
Ostatnio zmieniony przez IgIg dnia Pon Paź 20, 2008 18:51, w całości zmieniany 2 razy _________________ ,,I'm awfully small to be so hugely irritating.''
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
kuba18p
Autor opowiadania listopada!
Dołączył: 12 Wrz 2008 |
Posty: 83 |
Skąd: DUMA KEY |
|
 |
Wysłany: Pon Paź 20, 2008 19:39 |
|
 |
 |
 |
 |
Przeczytałem.
Generalnie cały txt do edycji. Nie chodzi o treść, tylko o przecinki oraz duże/małe litery. W jednym miejscu wyłapałem powtórzenie- coś z twarzą, jeśli dobrze pamiętam. Jedyne, co mnie zaciekawiło, to ten Edmund. To wstęp, więc masz prawo do braku akcji. Poczekamy, zobaczymy; ufam, że powstanie z tego coś naprawdę intrygującego! ;D
Liczę, że w ramach rewanżu skomentujesz moje opowiadanie pt."Cela ostatnia: umysł".
Pozdrówki.
|
_________________ 'To właśnie perspektywa ciemności sprawia, że dzień wydaje się taki jasny'
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|  |
|